piątek, 15 maja 2015

Mój ulubiony krem do twarzy na dzień.

Moja cera sprawiała mi swojego czasu wiele problemów. Mimo dokładnego demakijażu, peelingów, oczyszczania, nie mogłam poradzić sobie z wysypem zaskórników. Zastanawiałam się na przyczyną problemu, aż czytając różne blogowe posty wpadłam na właściwy trop. Winowajcą były zapychające pory kosmetyki, a dokładnie kremy i podkłady. Zaczęłam przetrząsanie internetu w poszukiwaniu kremu idealnego: nietłustego, niezapychającego, nawilżającego i matującego. Oto efekt poszukiwań :)

Lekki, nawilżający krem. Zapewnia efekt matowej cery oraz zmniejsza widoczność porów skóry i zaskórników.

Zawiera skrobię kukurydzianą i 3% kompleksu normalizującego (cokolwiek to jest?), dzięki czemu  ma absorbować nadmiar sebum, zmniejszać aktywność gruczołów łojowych, likwidować połysk, matowić i redukować widoczność porów. 
Kwas hialuronowy, prowitamina B5, polisacharydy i oligopeptydy wiążą wodę i zapobiegają jej utracie, trwale nawilżają, regenerują i chronią przed pormieniami UV.

Tak mniej więcej pisze Ziaja. A jak jest w rzeczywistości? Skoro stał się moim ulubieńcem to musi być bardzo dobrze :) Faktycznie matuje i hamuje nadmierne wydzielanie sebum. Skóra nawet bez podkł
adu i pudru jest matowa przez długi czas, bo ok. 7 godzin. Nawilża w stopniu dobrym, ale czasami dodaję do niego kropelkę kwasu hialuronowego i efekt jest lepszy. Widoczności porów nie zmniejsza, ale NIE ZAPYCHA. I to jest jak dla mnie największy plus :) Podkład trzyma się na nim bardzo dobrze, chociaż z mineralnym Annabelle świeci się w strefie T i lepiej dodatkowo przypudrować np. pudrem ryżowym. 


Konsystencja jest aksamitna i kremowa. Szybko się wchłania. Zapach jest neutralny. Do tego cena: ok 10zł :)) Czego chcieć więcej? 
Poszukuję jeszcze dobrego, odżywczego kremu na noc. Macie jakiś ulubiony? 

Przypominam o rozdaniu!! Do wygrania mydło cedrowe i maseczka dziegciowa - moje rosyjskie hity :)


5 komentarzy:

  1. Nie miałam go jeszcze, ale fajnie że się Tobie sprawdza.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam go nigdy, ale może kiedyś spróbuję, bo jak na razie jestem zachwycona Biodermą, którą też serdecznie Ci polecam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam o kremie z Biodermy trochę dobrego, więc też wypróbuję :)

      Usuń
  3. Dla mnie te kremy ziaji są zbyt tłuste i za ciężkie, ale może kiedyś tego spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń