W składzie odkodować możemy składniki aktywne takie jak:
- uwodorniony olej rycynowy,
- wyciąg z szyszek chmielu (zapobiega łysieniu, również androgenowemu),
- wyciąg z lucerny (źródło fitohormonów, wapnia magnezu, manganu, żelaza, cynku, miedzi potasu, wit. A, B1, B2, B12, C, K, beta – karoten),
- hydrolizat ze skrobii kukurydzianej (nawilża i wzmacnia skórę)
- oraz kompleks Procapil (matrikine+apigenin+oleanolic acid), który zapobiega łysieniu wywołanemu DHT.
Po ok. miesiącu REGULARNEGO stosowania zauważyłam masę baby hair. Sterczą wszędzie :D Już teraz podczas czesania czuję większą gęstość przy głowie. Mam nadzieję, że szybko podrosną :) Biorę pod uwagę, że do wysypu baby hair przyczynił się też szampon Pharmaceris H-Stimupurin, ponieważ jeszcze przed stosowaniem wcierki widziałam meszek nowych włosów, jednak Seboradin sprawił, że jest ich jeszcze więcej.
W moim przypadku wcierka raczej nie przedłuża świeżości włosów, ale też ich zbytnio nie przetłuszcza i nie obciąża. Pachnie intensywnie, męsko, nie jest to zbyt przyjemny zapach, ale na włosach się nie utrzymuje.
Bardzo wygodne w użytkowaniu. Butelka jest przezroczysta, dzięki czemu widać ile kosmetyku zostało, a atomizer dobrze rozpyla płyn.
Tak, tak i jeszcze raz tak! Wcierka jak dla mnie nie ma wad, a efekt jest szybki i widoczny. Stosuję już 3 opakowanie i sięgnę po następne. Buteleczka 200ml kosztuje na doz.pl ok 20zł. Wcierka nie jest bardzo wydajna, ale przy codziennym stosowaniu na całą skórę głowy starcza na ponad 2 tygodnie.
A na koniec, ku pokrzepieniu włosomaniaczek sfrustrowanych wyidealizowanymi włosami księżniczek Disneya: jak wyglądałyby w realistycznej wersji :)
Przypominam też o moim Hula Hop Challenge, gdyby ktoś chciał dołączyć :) Najgorzej z mobilizacją, ale staram się :D
Miałam kupić inny lotion od Seboradin, ale w takim razie wypróbuję ten;)
OdpowiedzUsuńPolecam, tyle baby hair jeszcze nie mialam :)
Usuń