Opakowanie jest po prostu śliczne. Zarówno papierowy kartonik, jak i plastikowy słoiczek prezentują się bardzo estetycznie. Do mydła dołączona jest czarna gąbeczka, którą nakładamy i rozprowadzamy
produkt, masując naszą buzię. Gąbeczka ma taką właściwość, że gdy wyschnie staje się całkowicie sztywna. Jak lekki kawałek pumeksu. Gdy namoczymy ją wodą, znowu jest mięciutka. Zapobiega to rozwojowi bakterii.
Sama natura. Środkiem myjącym jest tu Sodium Cocoyl Isethionate, a nie żaden nieprzyjazny, wysuszający SLS. W składzie mamy pełno ekstraktów z rosnących dziko syberyjskich roślin lub upraw organicznych. Bohaterem głównym jest jednak węgiel aktywowany, który absorbuje zanieczyszczenia i toksyny. Olej z rokitnika, który również jest wysoko w składzie, ma działanie zmiękczające, antybakteryjne i jest przeciwutleniaczem. Poza tym znajdziemy:
- ekstrakt z igieł cedru syberyjskiego (nawilża i wzmacnia, zawiera wit. E)
- ekstrakt z igieł świerku syberyjskiego (działanie antybakteryjne)
- ekstrakt z cytryńca dalekowschodniego
- olej z pestek malin (przyspiesza odnowę komórek, uelastycznia)
- sok z brzozy (nawilża, regeneruje, rozjaśnia)
- ekstrakt z borówki brusznicy
Skład bardzo przyjemny. Mydło zaleca się używać 1 lub 2 razy w tygodniu. Uczucie oczyszczenia jest odczuwalne. Przy czym nie czuć żeby skóra była nadmiernie ściągnięta i wręcz piszczała o nawilżenie. Ściągnięcie jest lekkie i trochę kremu wystarcza by minęło. Skóra jest miękka w dotyku, pory bardziej oczyszczone, a niespodzianki nie wyskakują, lub wyskakują rzadziej i delikatniej.
No i zapach! Pachnie marcepanem :)
Poużywałam je już z 3 tygodnie, więc pora na obiektywną opinię :)
Cena produktu normalnie jest bardzo wysoka (od 40 do 60zł) jak na mydło, choć wydajność jest bardzo bardzo duża. Moje oczekiwania były wysokie i zostały w dużej mierze spełnione. Skóra jest bardzo dobrze oczyszczona, poznikała większość zaskórników i "czarnych kropek". Myślę, że mydłu pomogłoby w działaniu dodatkowe otworzenie porów, np. robiąc mini saunę dla twarzy. Mam zamiar to wypróbować. Podsumowując, nie pamiętam, by od okresu dojrzewania moja skóra była tak oczyszczona z zaskórników i miała wyrównany koloryt. Przebarwienia po niespodziankach znikają o wiele szybciej. Jestem bardzo zadowolona z efektu i polecam na wypróbowanie. Trafiając na promocję, czy rabat, cena nie przeraża w stosunku do wydajności :)